Tajemnice świata: święto zmarłych to nie tylko zaduma, ale też radosna fiesta

W większości krajów europejskich 1 listopada jest dniem zadumy. Ale już w Ekwadorze i Meksyku to radosne święto.  Rodzaj obchodów zależy od tradycji, religii, a także kultury obowiązującej w danym kraju. Postanowiliśmy niektórym z nich się przyjrzeć.

Czas zadumy

Większość mieszkańców Europy to chrześcijanie, którzy w bardzo podobny sposób kultywują pamięć zmarłych. W Polsce, Niemczech i we Francji 1 listopada nazywany jest dniem Wszystkich Świętych. Rodziny odwiedzają groby swoich bliskich, składają na nich kwiaty, biorą udział w mszach, a następnie udają się na uroczysty obiad. Francuzi, w przeciwieństwie do nas, nie zapalają zniczy, ale niektórzy zostawiają na grobach małe marmurowe tabliczki z krótkimi podpisami np. Kochanej Babci. Na słynnym paryskim cmentarzu Pere-Lachaise gromadzą się tłumy, które oblegają mogiły Jima Morrisona, Oscara Wilde ’a czy Fryderyka Chopina.

SONY DSC

Zaduszki bywają świętem ruchomym. W Szwecji obchodzi się je w pierwszą sobotę listopada. Ludzie udają się na cmentarze, na których znajdują się „zagajniki pamięci”. To tutaj rozsypuje się prochy nieboszczyków, którzy nie życzyli sobie tradycyjnego pogrzebu. Z kolei niemieccy protestanci czczą zmarłych podczas tzw. Totensonntag odbywającego się w ostatnią niedzielę protestanckiego roku kościelnego. Natomiast Rosjanie wspominają nieżyjących w niedzielę wielkanocną. Wtedy też całe rodziny gromadzą się przy grobach bliskich.

W Bułgarii nie obchodzi się Wszystkich Świętych tylko Zaduszki Archanielskie, które przypadają w sobotę poprzedzającą 8 listopada. W tym dniu celebruje się pamięć żołnierzy poległych za ojczyznę, a na cmentarzach wojskowych i przy pomnikach składane są wieńce. Wielu Bułgarów odwiedza także mogiły swoich krewnych. Zgodnie z tradycją zapalają świece i polewają groby czerwonym winem symbolizującym krew Chrystusa. Na cmentarz przynosi się także jedzenie, w tym czereśnie. Stąd druga nazwa święta – Zaduszki Czereśniowe. W kalendarzu Holendrów podobne święto przypada na 4 maja – tzw. „upamiętnienie zmarłych”. Tego dnia składa się wieńce i kwiaty głównie pod pomnikami i w miejscach historycznych.

Radosne święto

Niektóre kultury całkiem inaczej podchodzą do kwestii śmierci i wspominania zmarłych, przez co charakter smutnego święta bywa dość radosny. Przykładowo w Ekwadorze rodziny biesiadują przy stołach zastawionych tradycyjnymi potrawami t.j. chlebowe guaguas (figurki dzieci) i colada morada (napój na bazie fioletowej kukurydzy, jeżyn i innych owoców). Prawdziwa fiesta zaczyna się jednak wtedy, gdy rodziny udają się na groby bliskich zanosząc im ulubione potrawy i czekają, aż zmarli ich spróbują. Dopiero wtedy mogą sami zacząć ucztę. Ciekawym zwyczajem jest także zapraszanie nieboszczyków do gry w kości, która jest sposobem na nawiązanie kontaktu z zaświatami.

W Nikaragui Święto Zmarłych obchodzone jest na cmentarzach. Rodziny spędzają noc śpiąc przy grobach nieżyjących krewnych. Podobny rytuał odbywa się na Filipinach, ale ma radośniejszy wymiar. Tutaj rozstawia się namioty, w których urządza się fetę na cześć tych, co odeszli. Na grobach składa się kwiaty i jedzenie, zapala świece, a nawet dekoruje mogiły barwnymi ozdobami. Popularnym rytuałem stało się również proszenie o jałmużnę oraz modlitwę w intencji zmarłych, czym zajmuje się grupa osób zwana pangangaluluwa, która wędruje po domach grając i śpiewając w imieniu tych, co odeszli.

W tym rejonie świata najciekawiej jednak Dzień Zmarłych obchodzi Meksyk. Mieszkańcy wierzą, że dusze zmarłych cały czas nam towarzyszą, dlatego powinno być to radosne i barwne święto. Dia de los Muertos przypada na 1 i 2 listopada, choć świętowanie zaczyna się już wcześniej. Pierwszy dzień obchodów poświęcony jest zmarłym dzieciom, drugi – dorosłym. Choć święto jest obchodzone w podobny sposób w całym kraju, w wielu jego częściach panują inne zwyczaje. Większe miasta specjalizują się w organizowaniu wielkich parad ulicznych, w małych miejscowościach natomiast kultywuje się biesiadowanie przy grobach. W tym czasie ogromną popularnością cieszą się wyrabiane z cukru trupie czaszki oraz chleb zmarłych (pan de muerto). Na meksykańskich cmentarzach zjawiają się całe rodziny. Przynoszą jedzenie, ozdabiają groby i zapalają świece mające wskazać duszom drogę powrotną. Przy mogiłach ustawiane są bogato przystrojone ołtarze, na których składa się nieboszczykom dary. Dla dusz dorosłych są to często alkohole lub cygara, a dla dusz dzieci zabawki. Wszystko po to, by uprzyjemnić czas w zaświatach. Meksykanie wierzą, że tego dnia poprzez rozmowy, śpiewanie ulubionych piosenek i jedzeniu ulubionych dań zmarłych nawiązują z nimi kontakt.

Spotkanie z duchami

Zostawianie jedzenia na grobach, oświetlanie drogi zbłąkanym duszom, organizowaniu uczt w celu obłaskawienia duchów – tak pokrótce można scharakteryzować obchodzenie Święta Zmarłych w części krajów azjatyckich. Obon, japońskie święto ku czci dusz zmarłych, odbywa się między 13 a 15 sierpnia. Japończycy wierzą, że dusze krewnych składają im w tym czasie wizyty, dlatego zapalają specjalne latarnie u progów swoich domów, aby duchy mogły łatwiej do nich trafić. Gdy nadchodzi czas rozstania, pojawiają się ognie pożegnalne (okuribi). W niektórych regionach nocą puszcza się na wodę łódki z lampionami. Na ulicach wielu miast i przed świątyniami, odbywają się rytualne tańce, a w domach budowane są ołtarzyki, które mają pomóc w kontakcie z duchami zmarłych.

Koreańczycy oddają hołd przodkom w trakcie święta Chuseok (znanego także jako hangawi), które jest tradycyjnym świętem plonów. To czas powrotu w rodzinne strony i odwiedzania grobów bliskich. Zwyczajem jest usuwania chwastów rosnących wokół mogił w celu posprzątania „domu” nieboszczyka. Z kolei Chińczycy zapalają przy grobach świeczniki i kadzidełka (ale uwaga! robi to tylko najstarszy członek rodziny), a przed nagrobkiem stawiają miskę z rytualnym posiłkiem. Wszyscy członkowie rodziny, w kolejności od najstarszego do najmłodszego, oddają hołd zmarłym bijąc trzykrotnie czołem o ziemię. Podczas tego kwietniowego święta o nazwie Qing Ming składa się także symboliczne ofiary z jedzenia okolicznym bóstwom i nieznanym duchom, które od tej pory mają ludziom sprzyjać. A skoro o duchach mowa, w Chinach także obchodzi się ich święto. Uroczystości urządzane są na cmentarzach oraz w prywatnych domach. Tradycją jest puszczanie na wodę małych trzcinowych łódek z lampionami, które mają wyznaczać kierunek zagubionym duszom. Podobne święto obchodzi się w sierpniu na Tajwanie z tą różnicą, że tu nazywa się ono Festiwalem Duchów. Mieszkańcy ofiarują zmarłym jedzenie, kadzidła oraz pieniądze (nieprawdziwe) prosząc o pomyślność na przyszły rok. Stoły uginają się pod ciężarem ryb, mięsa, warzyw oraz różnego rodzaju alkoholi. W czasie tego święta opery są wystawiane non-stop, by złagodzić ewentualne złe zamiary duchów. A te przecież nie robią sobie przerwy na sen czy odpoczynek…!

 

źródło